Wild Run – niech pozostaną dzikie!
V edycja biegu charytatywnego WILD RUN.
Dziś w południe ruszyła rejestracja na piątą edycję biegu charytatywnego „Wild Run” organizowanego przez wrocławskie zoo, jego fundację DODO i stowarzyszenie Pro-run. Zgłosić się może każdy, bo bieg ma formułę wirtualną. Do wyboru są trzy dystanse – 1, 5 lub 10 km, które można przebiec lub przejść w dogodnym miejscu, czasie i towarzystwie. Dzięki uczestnikom biegu, zyskają dzikie zwierzęta, które cierpią na skutek kłusownictwa i nielegalnego handlu. Wśród nich są lemury katta, żółwie promieniste i fenki.
Poprzednie edycje „Wild run” pokazały, że jest to impreza nie tylko sportowa, ale przede wszystkim integracyjna. Wśród około 4.000 uczestników były rodziny z małymi dziećmi w wózkach i nastolatkami, dziadkowie z wnukami, grupy przyjaciół i drużyny w strojach firmowych. Nie brakowało również sportowców, jak drużyna wrocławskich koszykarzy Gwardii, która prowadziła rozgrzewkę. Jednak górę nad rywalizacją sportową brała zabawa i chęć pomocy dzikim zwierzętom w ich środowisku naturalnym.
– Przyznam, że trochę baliśmy się w zeszłym roku edycji wirtualnej, ale niepotrzebnie. Wzięło w niej udział 1.000 osób z całej Polski, a także Hiszpanii, Francji, Anglii, Niemiec, Irlandii, Węgier, Holandii, Norwegii, Chorwacji, Belgii, Czech i USA. Dużą grupę stanowili wśród nich biegacze i spacerowicze z psami. Poza tym dołączyli przedstawiciele organizacji, które wspieraliśmy, m.in. Kukang na Sumatrze, Green Viet w Wietnamie czy Talarak na Filipinach. Podkreślali, że dla nich ten bieg to dowód, że świat o nich nie zapomniał przez pandemię, a wspólne bieganie zjednoczyło i podniosło na duchu ich pracowników oraz sympatyków – mówi Anna Mękarska, prezes Fundacji Dodo.
Video zaproszenie:
Jak wziąć udział w biegu?
Udział w biegu należy zarejestrować online na stronie www.wildrun.eu, przebiec wybrany dystans rejestrując wynik w jednej z aplikacji do pomiaru czasu i wczytać w portalu datasport lub przesłać mailem organizatorom. Należy zrobić to w terminie między 7 października, a 2 grudnia 2021 r.
– W biegu może wziąć udział dosłownie każdy. Nie ogranicza uczestników liczba miejsc, bo jest w zasadzie nieograniczona. Pogodę mogą wybrać, bo termin biegu wybierają sami. Kondycja również jest na dalszym planie, bo do dyspozycji biegaczy są trzy dystanse – 1, 5 i 10 km, choć namawiam do trenowania i próby uzyskania najlepszych wyników – mówi Jacek Urbanowicz ze Stowarzyszenia Pro-run Wrocław.
Biec można w pojedynkę lub w grupie. Klasyfikacja obejmuje po 11 grup wiekowych dla obu płci – od 0 do powyżej 70 lat. Każdy z zarejestrowanych uczestników biegu otrzyma podstawowy pakiet startowy, który zawiera drukowany numer startowy, medal biegu, dyplom elektroniczny oraz elektroniczny numer startowy. Dodatkowo pierwszych 1.000 osób otrzyma ekologiczną torbę bawełnianą z wizerunkiem jednego ze zwierzęcych bohaterów biegu. Organizatorzy namawiają do wyboru rozszerzonego pakietu, w którym znajdują się dodatkowo koszulki w trzech wariantach do wyboru – z wizerunkiem lemura katta, żółwia promienistego i fanka ora chusta typu komin (one size).
– W tym roku, podobnie jak w poprzednim, namawiamy uczestników do robienia zdjęć i filmików z biegu. Relacje foto i video można umieszczać na fanpage’u wydarzenia na Facebooku lub przesyłać na mój adres mailowy a.mekarska@fundacjadodo.eu. Po zakończeniu biegu wybierzemy najciekawsze i nagrodzimy je – dodaje Anna Mękarska, prezes Fundacji Zoo Wrocław DODO.
Dziki bieg dla dzikich zwierząt
Ideą „Wild run” jest realna pomoc dzikim zwierzętom w środowisku naturalnym. Do tej pory środki zebrane dzięki biegowi pomogły m.in. manatom w Senegalu, okapi w Demokratycznej Republice Kongo, pingwinom przylądkowym w Republice Południowej Afryki, oryksom szablorogim w Tunezji, niedźwiedziom himalajskim w Laosie i Wietnamie, gibonom białopoliczkowym w Laosie, panterom mglistym na Borneo, świnkom wisajskim na Filipinach, łuskowcom, a także rodzimym wilkom, rysiom, żubrom i żółwiom błotnym. Tegoroczny bieg poświęcony jest pomocy zwierzętom z Afryki i Azji, które padły ofiarami kłusownictwa i nielegalnego handlu. Są wśród nich wspomniane już lemury katta, fenki, żółwie promieniste, ale również orangutany borneańskie, lori kukang, łaskunki jawajskie, żółwie pustynne, filipińskie żółwie leśne i łuskowce.
– Każdy z nas trzyma kawałek świata w swoich rękach. Wbrew pozorom bardzo dużo od nas zależy, w tym ochrona przyrody w Afryce czy Azji, która gwarantuje nam istnienie tu, w Polsce. Czy wiecie Państwo, że codziennie, nieświadomie możecie wpływać na „znikanie” dzikich zwierząt z natury? Wystarczy, że „lajkujecie” lub udostępniacie filmiki i zdjęcia z dzikimi gatunkami w social mediach w „domowych” sytuacjach. Może są urocze, może są zabawne, kiedy nie zna się potrzeb danego gatunku czy jego zachowań. Kiedy jednak się je zna, te filmy i zdjęcia są przerażające, bo pokazują cierpienie żywych istot. Kąpanie w wannie fenka, to maltretowanie tego zwierzęcia. Żyje na pustyni, więc kąpieli absolutnie nie potrzebuje. Nim klikniemy w taki materiał powinna zapalić się nam czerwona lampka – czy to zwierzę czuje się komfortowo, czy to zachowanie na pewno oznacza zadowolenie? Nie powinny też być zachętą do posiadania własnego fenka w domu. Dzikie zwierzęta powinny pozostać dzikie – mówi Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo.
Anna Mękarska, prezes Fundacji Dodo wskazuje również inne przyczyny wzrostu kłusownictwa, jak snobizm posiadania egzotycznego gatunku w domu, kupowanie pamiątek i prezentów z części zwierząt, kosztowanie egzotycznych potraw, fotografowanie się z dzikimi zwierzętami podczas wakacji, czy wreszcie używanie medykamentów tzw. „medycyny chińskiej”.
– W efekcie już wkrótce możemy nie zobaczyć lemurów katta i żółwi promienistych na Madagaskarze, lisków pustynnych w Maroko, czy orangutanów na Borneo. Podróżujmy odpowiedzialnie, korzystajmy z interetu odpowiedzialnie, róbmy zakupy odpowiedzialnie, to nasz obowiązek jako gatunku dominującego, od którego zależy przetrwanie dzikiej przyrody – podkreśla Anna Mękarska, prezes Fundacji Dodo.
Zebrane podczas tegorocznej edycji Wild Run środki posłużą nie tylko zapobieganiu wzrostowi popytu na dzikie zwierzęta, ale również na leczenie i rehabilitację zwierząt odebranych kłusownikom lub przemytnikom. Wiele z nich, po odłowieniu z natury, przetrzymywana jest w niewłaściwych warunkach, co powoduje konieczność udzielenia im pomocy medycznej, a nawet stworzenia warunków do dalszego życia, bo nie mogą wrócić do natury. Wszystkie organizacje ochroniarskie, z którymi współpracuje zoo i fundacja, należą do grona rzetelnych i efektywnych, co sprawdzane jest osobiście lub poprzez sieć zaufania w ramach Światowego i Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów (WAZA i EAZA).
Bieg charytatywny Wild Run 2021 – Niech pozostaną dzikie objął patronatem honorowym Prezydent Wrocławia, Pan Jacek Sutryk. Organizatorzy liczą na to, że Prezydent ponownie weźmie w nim udział.