Urodziły się kapibary!
Dwie kapibary przyszły na świat na oczach zwiedzających w niedzielę 23 sierpnia br. To pierwsze młode tego gatunku od 2014 r. Jednym z powodów tak długiej przerwy był problem z doborem partnera dla siedmioletniej samicy. Okazała się wybredna i nie akceptowała wcześniejszych samców. Dochodziło nawet do aktów agresji z jej strony. Dlatego opiekunowie nadali jej imię Kiler J. Dopiero przybyły z Hamburga, trzyletni samiec Hans przypadł naszej samicy do gustu i po roku „chodzenia” urodziły się bliźniaki. Jeszcze nie znamy płci, ale opiekunowie zapowiadają, że jeśli chociaż jedno z maluchów okaże się samicą, to dostanie na imię jak zwiedzająca, która zgłosiła poród.
We wrocławskim zoo kapibary mieszkają w Słoniarni. Na wybiegu wewnętrznym i zewnętrznym mają do dyspozycji baseny, z których chętnie korzystają.
Czytaj także: Bat i Kadarka – nowi mieszkańcy naszego zoo
Czym dokładnie są kapibary?
Kapibara (łac. Hydrochoerus hydrochaeris) to największy gryzoń świata – samce osiągają masę ciała około 30 kg. W środowisku naturalnym występuje na terenie niemal całej Ameryki Południowej. Jest roślinożerna, a podstawą jej diety są zielone rośliny lądowe, wodne i błotne. Nie stroni jednak od warzyw czy owoców. W naszym zoo chętnie zjada kukurydzę.
Z wyglądu przypomina świnkę morską, z którą jest blisko spokrewniona. Ma krępą budowę ciała z dużą głową. Ciało pokryte ma rzadką, szorstką, jasnobrązową sierścią, która na brzuchu przechodzi w żółtawą.
Prowadzi wodno-lądowy tryb życia stąd m.in. częściowe błony pławne łączące palce ich nóg. Oczy i uszy ustawione w jednej linii, więc kiedy zwierzę płynie są nad powierzchnią wody.
Żyje w małych grupach haremowych, ale kiedy nastaje susza tworzy grupy do nawet 100 osobników.
Ciekawą cechą tego gatunku są występujące na głowie samca gruczoły zapachowe. W okresie gotowym służą one do wydzielania substancji, która wabi samice.
Populacja kapibary w środowisku naturalnym jest obecnie stabilna, ale w Ameryce Południowej coraz więcej miejsca zajmują uprawy soi, które zajmują miejsce siedlisk dzikich zwierząt. Ponadto kapibary wykorzystuje się jako źródło mięsa. Ostatnio rośnie również popularność kapibary jako pupila domowego, co jest zaskakujące, bo ten gatunek nie nadaje się do prowadzania na smyczy. Do tego ma specyficzne wymagania, chociażby stały dostęp do wody, w której może pływać.
Czytaj także: Kolejne dzioborożce palawańskie w ZOO Wrocław