Urodził się mały manat! Będzie miał imię na literę A

We wrocławskim zoo urodził się manat karaibski! To samiec i piąte już młode tego gatunku, które przyszło na świat w naszym ogrodzie. Manaciątko czuje się dobrze i rozwija się prawidłowo. Podobnie jak jego mama, Abel, syn także otrzyma imię rozpoczynające się na literę “A”.

Manaty karaibskie można zobaczyć w Polsce jedynie we wrocławskim zoo. Mama naszego najmłodszego manata, Abel, przyleciała do Wrocławia w 2017 roku z dalekiego Singapuru. Manaty czują się u nas wyjątkowo dobrze i regularnie rozmnażają. Stado liczy obecnie 6 osobników.

Mały manat przyszedł na świat 26 września. Narodziny udało nam się uwiecznić na nagraniu. Poród przebiegł sprawnie. Abel nie podjęła się opieki nad młodym, dlatego opiekunowie dokarmiają go ręcznie z butelki 3 razy dziennie. Dla Abel to drugie dziecko – w 2020 roku, także w naszym zoo, urodziła syna, któremu nadaliśmy imię Ambroży. Najmłodszy samiec manata także otrzyma imię na literę “A”, gdyż powinno zaczynać się ono tym samym inicjałem, co imię matki.


Mały manat urodził się we wrocławskim zoo


Już w momencie narodzin manat ważył 30 kilogramów. Dorosłe osobniki potrafią osiągać masę około półtorej tony. To zwierzęta roślinożerne, które w naturze żywią się roślinnością wodną, między innymi trawami morskimi i zamieszkują środowisko słonowodne i słodkowodne (między innymi ujścia rzek do basenu Morza Karaibskiego). Okazjonalnie zjadają także mięczaki i małe ryby. We wrocławskim zoo są największymi sałatożercami – dziennie zjadają 125 kilogramów sałaty masłowej – 25 skrzynek po 5 kg każda. Dietę uzupełniają łodygami młodej kukurydzy i warzywami. Całe stado zjada rocznie pokarm za kilkaset tysięcy złotych.

– Manaty karaibskie to zwierzęta przyciągające tłumy do Afrykarium, gdzie czują się wyjątkowo dobrze. Cieszymy się z kolejnego przychówku. Dotychczas trzy młode z naszego zoo wyjechały do innych ogrodów zoologicznych, dzięki czemu zasililiśmy pulę genową tego gatunku. Transport manatów zawsze jest skomplikowaną logistycznie operacją. Mamy specjalistyczną wiedzę na ten temat i zawsze podchodzimy do tego profesjonalnie

– opowiada Joanna Kasprzak, Prezes Zarządu ZOO Wrocław.

W tym roku, 27 lipca, z wrocławskiego zoo wyjechała Letycja, zwana też Krakenką. Trafiła ona do niemieckiego ogrodu Tiergarten Nürnberg.

– Narodziny kolejnego manata są dla nas niezwykłą okazją do świętowania i potwierdzają, że jesteśmy wiodącym ośrodkiem hodowli tego gatunku w Europie. Od momentu sprowadzenia manatów do Afrykarium aż do dzisiaj, pozostajemy jedynym zoo w Polsce, którym można spotkać te niezwykłe zwierzęta. Hodowla zaczęła się od dwóch samców, które w 2014 r. trafiły do nas z duńskiego Odense i dwóch samic, które przyjechały z Singapuru w 2017 r., w tym Abel. Od tego czasu powitaliśmy 5 manatów, a rekordowe były trzy lata od 2017 do 2020 roku, kiedy urodziły się u nas cztery młode – tego nie dokonał żaden ogród zoologiczny w Europie. W 22 ośrodkach na świecie hodowanych jest aktualnie ponad 100 manatów. Z tego w Europie w 10 ośrodkach są 42 osobniki.

– mówi Marta Zając-Ossowska, Dyrektor Generalna ZOO Wrocław.

Rzadki okaz

Jedynym miejscem, gdzie można w Polsce zobaczyć manaty jest pawilon Afrykarium wrocławskiego zoo. Te duże ssaki mieszkają w części zwanej Dżunglą Kongo, gdzie można je oglądać zarówno pod wodą, jak i z górnego tarasu widokowego.

Codziennie około godz. 12.30 w strefie Kongo można obserwować karmienie małego manata z butelki. Prosimy o zachowanie przy tym ciszy i nie płoszenie zwierząt.

– Karmimy manata specjalną mieszanką mleka z około 50-procentową zawartością tłuszczu i dużą ilością witamin. Dla porównania ludzkie mleko ma około 4% tłuszczu. Karmienia odbywają się około godziny 7:00 jeszcze przed otwarciem zoo, następnie o 12:30 i w godzinach wieczornych około godziny 18:00. W tej chwili manat wypija około 400 ml mleka w ciągu doby. W okolicy pierwszego miesiąca zacznie skubać rośliny – już teraz interesuje się sałatą. Przez pewien czas, do około pół roku, będzie przyjmował zarówno mleko jak i pokarm stały. Liczymy, że Abel przejmie nad nim pełną opiekę. Swoim synem Ambrożym zajmowała się od początku. W międzyczasie przejęła także opiekę nad Letycją, córką innej samicy o imieniu Ling.

– mówi Marcin Matuszak, z Wydziału Ssaków Kopytnych, który wraz z innymi opiekunami karmi małego manata 3 razy dziennie.