Policjanci szkolili się we wrocławskim zoo. Tematem nielegalny przemyt zwierząt
Zęby tygrysa, łuski pangolina, koralowce, nalewki z wężem w środku, wyroby ze skóry krokodyla – funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej i Policji niewiele przemycanych wyrobów potrafi już zdziwić. W czwartek 31 marca policjanci szkolili się we wrocławskim zoo z zakresu prawa dotyczącego przewozu egzotycznych gatunków roślin i zwierząt. Nielegalne wyroby podlegają konfiskacie, a próby ich przewiezienia przez granicę są karane.
Lista gatunków zakazanych, których nie można przywozić z zagranicznych wakacji, jest bardzo długa. Zabronione jest przewożenie wyrobów z części ciał zwierząt oraz chronionych roślin. Przepisy reguluje Konwencja Waszyngtońska, znana również jako CITES. W czwartek funkcjonariusze Policji podczas spotkań z ekspertami z wrocławskiego zoo oraz funkcjonariuszami Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu poznali nie tylko teorię, ale dowiedzieli się na przykład… jak złapać węża czy skorpiona. Żywe zwierzęta są przemycane dużo rzadziej niż wyroby z nich, co nie znaczy, że się to nie zdarza.
Funkcjonariusze dowiedzą się w zoo więcej o przemycie dzikich zwierząt
Konwencja Waszyngtońska, znana również jako CITES, to międzynarodowe porozumienie o ochronie przyrody zawarte w 1973 roku i ratyfikowane przez ponad 180 państw. Jego celem jest ochrona zagrożonych gatunków roślin i zwierząt poprzez kontrolowanie międzynarodowego handlu nimi. Konwencja obejmuje około 5 800 gatunków chronionych, które są wymienione w załącznikach CITES, a ich międzynarodowy handel wymaga specjalnych zezwoleń.
Konwencja reguluje międzynarodowy handel dzikimi zwierzętami i roślinami oraz ich częściami i produktami, takimi jak skóry, kości, pióra, drewno i zioła. W ramach CITES ustalane są także minimalne wymagania dotyczące transportu i opieki nad żywymi zwierzętami i roślinami, które są przewożone przez granice międzynarodowe. Od chwili ratyfikowania Konwencji Waszyngtońskiej przez Polskę w 1989 r. egzekwowaniem przepisów zajmowały się organy celne. Koordynatorzy ds. CITES funkcjonują obecnie w ramach Służby Celno-Skarbowej i współpracują z Policją.
Wspólne działanie w ochronie zagrożonych gatunków
Praktyka w przeciwdziałaniu handlu dzikimi zwierzętami jest potrzebna. Funkcjonariusze Policji przeszli w czwartek 30.03 szkolenie na terenie wrocławskiego zoo. Kierownik Wydziału Zwierząt Terraryjnych Marek Pastuszek oraz opiekun zwierząt w Terrarium Karol Bubel opowiedzieli między innymi jak poprawnie złapać węże, jaszczurki, krokodyle czy płazy. Pokazali także sprzęt do odławiania i przewożenia zwierząt. Natomiast Dyrektor Wydziału Edukacji wrocławskiego zoo poprowadziła wykład.
Szkolenie ma na celu zapoznanie teoretyczne i praktyczne funkcjonariuszy Policji z Wydziału ds. Walki z Przestępczością Gospodarczą z CITES. Prowadzone będzie przez pracowników wrocławskiego zoo oraz Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu. To ważne, by niezbędna, potrzebna wiedza czerpana była bezpośrednio od fachowców. Do zadań funkcjonariuszy należy bowiem sprawdzenie każdego zgłoszonego potencjalnego przypadku, który może świadczyć o zabronionym handlu. Zgłoszenia spływają z m.in. sklepów i hurtowni zoologicznych, sklepów sprzedających suplementy diety, giełd, targów, aukcji internetowych
Marta Zając-Ossowska, Dyrektor Wydziału Edukacji ZOO Wrocław
Szkolenie zorganizowane na terenie wrocławskiego Ogrodu Zoologicznego, to jeden z niezmiernie ważnych projektów realizowanych w trosce o bezpieczeństwo zwierząt objętych ochroną. Żeby być jeszcze bardziej skutecznym, oprócz znajomości wielu aspektów z zakresu prawa, niezbędna jest też specjalistyczna wiedza dotycząca kontaktów bezpośrednich i sposobu egzystencji zwierząt, którą niewątpliwie dysponują pracownicy ZOO, a także doświadczenie funkcjonariuszy Policji i IAS. Ze względu na specyfikę omawianych zagadnień, w tym także tych z zakresu ochrony przyrody oraz przepisów prawa, duży wpływ na skuteczność i sposób zakończenia postępowań oraz ich przebieg, ma dobre zrozumienie tej tematyki, szybkość prowadzonych interwencji, a także dobra współpraca między służbami i instytucjami
– mówi podinsp. Grzegorz Pancewicz – Zastępca Naczelnika Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu
Najczęściej z naruszeniami CITES mają do czynienia funkcjonariusze SCS na wschodniej granicy Polski oraz z portu lotniczego na warszawskim Okęciu. Tam zatrzymano na przykład osoby próbujące przemycić na teren Unii Europejskiej żywe koralowce.
Przemyt, czyli intratny biznes
Kłusownictwo, przemyt i nielegalny handel dzikimi zwierzętami to jedne z głównych powodów wymierania zagrożonych gatunków. Najczęściej przemycanym zwierzęciem świata jest pangolin, czyli łuskowiec – azjatycki ssak, którego łuski są tak samo pożądanym przez wschodni rynek towarem, jak róg nosorożca. W obydwu przypadkach nie mają absolutnie żadnego medycznego działania, są wytworem skóry, tak samo jak nasze paznokcie. Szacuje się, że tylko w naszym stuleciu, ponad milion pangolinów padło ofiarą przemytników. Oznacza to, że za naszego życia mogą one wyginąć. Fundacja ZOO Wrocław – DODO wspólnie z wrocławskim ogrodem zoologicznym wspiera projekty ratowania pangolinów konfiskowanych w Laosie i Wietnamie oraz przywracania ich do natury. Są to głównie pangoliny chińskie i jawajskie. Między innymi wsparliśmy budowę wybiegu dla skonfiskowanych pangolinów w Lao Conservation Trust for Wildlife w Laosie.
Wspieramy także między innymi program ochrony tygrysów na Sumatrze w Parku Narodowym Kerinci Seblat. W parku tym żyje obecnie 33% światowej populacji tych zwierząt, które padają ofiarą wschodniej pseudomedycyny. Wierzy się, że części ciała tygrysów, takie jak prącie, kły, czy pazury, mają cudowne właściwości. Dzięki działaniu między innymi Fundacji ZOO Wrocław – DODO w ostatnich latach aresztowano 70 kłusowników.
Zwierząt cierpiących z powodu kłusownictwa i przemytu jest więcej. Liski pustyne fenki, małpy makaki berberyjskie czy afrykańskie dzikie koty – serwale i karakale są przemycane do prywatnych klientów jako zwierzątka domowe. Gdy rosną zaczynają być niebezpieczne, a opieka nad nimi uciążliwa – często wtedy są wyrzucane na ulice. Cała pierwsza grupa makaków berberyjskich we wrocławskim zoo miała właśnie taką przeszłość – przyjechała z ośrodka ratunkowego, gdzie część z nich po raz pierwszy w życiu zobaczyła inne osobniki swojego gatunku. Przykłady można mnożyć.
– Przemyt i nielegalny handel okazami objętymi Konwencją Waszyngtońską (CITES) to bardzo lukratywny biznes. Głównym problemem z tym związanym jest cierpienie zwierząt, niszczenie przyrody. Apelujemy o nie wspieranie tych praktyk i nie kupowanie chronionych gatunków oraz wykonanych z nich przedmiotów czy suplementów diety wątpliwej skuteczności
– dodaje Marta Zając-Ossowska