Pingwinom przylądkowym zostało 4000 dni

Wyobraź sobie, że ktoś bliski Twojemu sercu ma tylko kilka lat życia… To właśnie czujemy, gdy dowiadujemy się, że pingwinom przylądkowym pozostało jedynie 4000 dni do całkowitego wymarcia.

Pisklę pingwina z wrocławskiego zoo
Pisklę pingwina z wrocławskiego zoo

Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) zmieniła ich status w Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych z „zagrożony” (EN) na „krytycznie zagrożony wyginięciem” (CR).

100 lat temu populacja pingwinów liczyła kilka miliony osobników. Dzisiaj pozostało mniej niż 10 tysięcy par lęgowych. Powód? To przede wszystkim przełowienie oceanów, które ogranicza dostępność pożywienia, szczególnie sardynek i anchois.

Wesprzyj petycję by pomóc utworzyć strefy zakazu połowów, które ochronią ostatnie źródła pożywienia pingwinów: Petycja

    Pingwin ambasadorem 10-lecia Afrykarium

    Nie bez przyczyny to wokół pingwinów skupiliśmy się podczas naszego niedawnego 10-lecia Afrykarium. Nie chcieliśmy koncentrować się wyłącznie na funkcji turystycznej naszego oceanarium, ale pokazać, że to nie tylko budynek, a miejsce realizacji naszej najważniejszej misji – ochrony gatunkowej.

    Kulminacją obchodów jubileuszowych było zatopienie kapsuły czasu na wybiegu pingwinów przylądkowych. W środku zamknęliśmy symbolicznie materiał genetyczny pingwina określając jednocześnie nasze cele ochroniarskie na kolejną dekadę. Za 10 lat chcielibyśmy otworzyć kapsułę i… żyć w świecie, w którym pingwiny przylądowe mają się dobrze w naturze. Niestety tendencja jest taka, że może ich już po prostu nie być.

    Chronimy w zoo i w miejscu występowania

    W ciągu ostatniej dekady w Afrykarium wykluło się ponad 150 piskląt pingwinów przylądkowych, z czego wiele osobników zasiliło kolonie w innych ogrodach zoologicznych w Europie. Obecnie nasze stado liczy 114 osobników. Nie tylko opiekujemy się nimi w Afrykarium, ale dodatkowo wspieramy organizację SANCCOB, która od 1968 roku uratowała ponad 100 tys. różnych gatunków ptaków morskich (w tym także pingwinów przylądkowych) w naturze – w RPA. Gdyby nie SANCCOB, być może pingwinów przylądkowych już by nie było.

    – Populacja pingwinów przylądkowych na świecie zmniejszyła się o 98% w ciągu ostatnich 100 lat. Nasza praca nad hodowlą oraz współpraca z organizacjami, takimi jak SANCCOB, mają kluczowe znaczenie w walce o przetrwanie tego gatunku – mówi Paweł Borecki, Inspektor Sekcji Płetwonogie i Pingwiny, odpowiedzialny za badania nad stworzeniem banku genów pingwinów.

    Głównym celem badań Pawła Boreckiego jest opracowanie metody kriokonserwacji nasienia pingwinów przylądkowych, co ma umożliwić stworzenie biobanku zasobów genetycznych gatunków krytycznie zagrożonych wyginięciem.

    Czytaj więcej: Badania Pawła Boreckiego pomogą pingwinom przylądkowym

    Niestety, jak pokazują tendencje, do 2035 roku pingwinów przylądkowych może na świecie już nie być, a z dużym prawdopodobieństwem tak by się stało, gdybyśmy nie podejmowali działań, jakie podejmujemy wraz z innymi ogrodami i organizacjami.