Ostatni taki bawolec w Europie – pożegnaliśmy Klemensa
Pożegnaliśmy Klemensa, czternastoletniego bawolca rudego, który mieszkał na wybiegu Sawanny wraz z żyrafami, zebrami i strusiami. Był ostatnim przedstawicielem swojego gatunku w europejskich ogrodach zoologicznych. Na szczęście gatunek ten licznie występuje w naturze.
Klemens urodził się 10 kwietnia 2010 roku w zoo w Hanowerze, a do Wrocławia trafił rok później.
Początkowo był niezłym dzikusem, ale z biegiem lat stał się bardziej otwarty i odważny w stosunku do innych zwierząt. Klemens był towarzyski i kochany. Klemens upodobał sobie szczególnie żyrafę Imarę i bywało, że chodził za nią w krok w krok nie bojąc się nawet naszego samca, Rafikiego. Rezonu dodawały mu kręte rogi, a pokazywał je nawet zebrom, które potrafił zaczepiać.
Ania Tomaszewska, opiekunka w Wydziale Zwierząt Kopytnych
Bawolce rude zwane kama (Alcelaphus buselaphus caama) są dużymi afrykańskimi antylopami powszechnie występującymi w naturze. Przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody (IUCN) uznawane są za gatunek najmniejszej troski. W czasach, gdy wysiłki ogrodów zoologicznych skupiają się na hodowli zachowawczej tych najbardziej zagrożonych zwierząt, populacja bawolców rudych w ogrodach nie była wzbogacana w ostatnich latach nowymi osobnikami i z czasem ich liczba malała.
Przez kilka ostatnich lat Klemens był ostatnim osobnikiem swojego gatunku na Starym Kontynencie, a populacja bawolców rudych w europejskich zoo zakończyła się właśnie dzisiaj – na naszym Klemensie.
Antylopy kama można zatem zobaczyć już tylko w naturze lub w nielicznych ogrodach poza Europą: w Sharjah Safari Park w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i w Zoo Taiping w Malezji.
Klemensiku, będziemy Cię pamiętać. Wraz z Twoim odejściem zakończył się pewien etap w historii nie tylko naszego zoo, ale ogrodów zoologicznych w ogóle.