Ochrona zwierząt to sens istnienia zoo!
Ponad pół miliona złotych wrocławskie zoo i Fundacja Dodo przekazały na ochronę zagrożonych gatunków zwierząt na całym świecie w 2019 roku. Prezes zoo – Radosław Ratajszczak, podziękował dzisiaj odwiedzającym ogród i darczyńcom. To dzięki ich dobrowolnym wpłatom zoo może pomagać zwierzętom na całym świecie.
Otwierając dzisiejszą konferencję prasową prezes wrocławskiego zoo – Radosław Ratajszczak, powiedział: „Jedynym uzasadnieniem istnienia ogrodu zoologicznego w dzisiejszych czasach jest ochrona gatunkowa zwierząt.” i to właśnie tę działalność rozwija. Środki pozyskane na ten cel, przez ogród zoologiczny i powołaną przez niego Fundację Dodo, wyniosły w 2019 r. aż 579 tys. zł. Najwyższą kwotę uzyskano z dopłat do biletu „Zoo na ratunek” – 409 tys. zł, pozostałe 170 tys. zł pozyskała Fundacja DODO m.in. dzięki:
- Darowiznom w ramach 1% podatku w wysokości 13 000 zł,
- Zbiórkom publicznym, np. poprzez skarbonki na terenie zoo, dzięki którym uzyskano 62 000 zł,
- Zbiórce publicznej na Zrzutka.pl, dzięki której zebrano 17 000 zł na pomoc niedźwiedziom azjatyckim,
- Zbiórce nieużywanych telefonów komórkowych, które przekazane do recyklingu przyniosły 2 100 zł przychodu,
- Zyskowi z biegu charytatywnego „Wild run” w wysokości 38 000 zł,
- Wpłynęło też 35 000 zł w ramach darowizn.
Pozwoliło to zoo i fundacji zaangażować się w kilkadziesiąt projektów ochroniarskich w Ameryce Południowej, Afryce, Azji, Indonezji, a także w Europie. Pomocy finansowej udzielono sprawdzonym organizacjom ratującym mało znane gatunki.
– Łatwo jest zbierać na tak charyzmatyczne gatunki jak tygrysy czy słonie. Jednak na projekty ich ochrony potrzebne są miliony. Tymczasem świnka wisajska czy kanczyl filipiński są równie ważne dla przyrody, a na ich ochronę potrzebne są dużo mniejsze środki. – podkreśla Ratajszczak.
Wśród projektów które wsparło zoo znalazły się:
- Budowa centrum rehabilitacji i ochrony saola oraz innych gatunków zagrożonych w Wietnamie – 86 000 zł,
- Budowa wybiegu dla niedźwiedzi azjatyckich uratowanych z farm żółci w Laosie – 45 500 zł,
- Rodzinna edukacja mieszkańców laotańskiej dżungli, obejmująca naukę nowych zawodów, nie związanych z kłusownictwem, czy poznawanie i ochrona rodzimej przyrody – 10 000 USD,
- Rehabilitacja i powrót do natury skonfiskowanych kłusownikom łuskowców (pangolinów) w Laosie – 13 000 zł,
- Ochrona i powrót do natury świnek wisajskich na Filipinach – 6 000 zł,
- Ochrona panter mglistych oraz innych, endemicznych gatunków na Borneo – 50 000 zł,
- Ochrona okapi w Demokratycznej Republice Konga – 21 500 zł,
- Ochrona manatów w Afryce Zachodniej – 10 000 zł,
- Hodowla i powrót do natury żółwi pustynnych w Senegalu – 9 000 zł,
- Rehabilitacja i powrót do natury lemurów na Madagaskarze – 7 000 zł,
- Odchów i powrót do natury pingwinów przylądkowych w RPA – 8 000 zł,
- Ochrona wilka i rysia w Polsce – 21 000 zł.
– Najbardziej spektakularnym projektem ochroniarskim naszego zoo w 2019 roku było odnalezienie zaginanego gatunku – kanczyla srebrnogrzbietego. Tego małego ssaka jeleniowatego, nie widziano od ponad 30 lat. Dzięki naszemu wsparciu udało się go odnaleźć i trwają działania mające na celu ochronę tego gatunku, którego liczebność szacuje się na 1 000 – 1 200 osobników – dodaje.
Prezes zoo – Radosław Ratajszczak, zapowiada, że to nie koniec działań ochroniarskich, a wręcz przeciwnie, początek.