Nowi partnerzy adopcyjni. Żbiki, mrówniki i żurawie mają opiekunów

Miło nam powitać kolejnych Partnerów, którzy objęli adopcją symboliczną zwierzęta z naszego zoo. Taka współpraca jest dobrą szansą, by powiedzieć więcej o rzadkich gatunkach zwierząt i zagrożeniach, z jakimi mierzą się w naturze.

W kwietniu umowy sponsorskie zawarli z nami:

Polskie Linie Lotnicze LOT S.A. – nasz narodowy przewoźnik i jedna z 12 najstarszych linii lotniczych, która objęła patronatem stado żurawi mandżurskich;

AB OVO Solutions – agencja pracy, która oferuje usługi rekrutacyjne dla firm z różnych branż. Objęła ona adopcją symboliczną naszą rodzinę żbików;

Alten Polska – międzynarodowa firma inżynieryjno-technologiczna, która specjalizuje się w dostarczaniu rozwiązań w obszarze inżynierii i IT. Zaadoptowała nasze stado mrówników.

PLL LOT – nowy opiekun żurawi mandżurskich

Żuraw mandżurski młode-6

Żurawie mandżurskie to piękne egzotyczne ptaki, których nie zobaczymy w Europie. W naturze zamieszkują wschodnią Azję: Chiny, Rosję, Koreę i Japonię (zwłaszcza Hokkaido). Japońska populacja żurawi mandżurskich nie migruje. Ptaki te są dalekimi kuzynami naszego żurawia zwyczajnego, występującego także w Polsce.

Charakterystyczne dla żurawi mandżurskich jest upierzenie. Są śnieżnobiałe – w odróżnieniu od szarego żurawia zwyczajnego, a część piór na ich skrzydłach jest czarna. Na czubku ich głowy widnieje czerwona łata.

Żurawie mandżurskie związane są ze środowiskiem wodnym, a ich naturalnym pożywieniem są między innymi ryby. Są to jednak zwierzęta wszystkożerne, spożywają więc także drobne kręgowce (płazy, gryzonie) i bezkręgowce, a także pokarm roślinny (korzonki, trawy). W naszym zoo ich przysmakiem są m.in. ryby słodkowodne.

W ogrodach zoologicznych spotyka się zazwyczaj pary tych ptaków, gdyż nie żyją one w dużych grupach rodzinnych. W naszym zoo w ubiegłym roku przyszedł na świat pierwszy żuraw mandżurski. Młodziutka samica wyjedzie niebawem do innego ogrodu, gdyż jej rodzice powoli dają do zrozumienia, że woleliby zostać jedynie we dwójkę. Żurawie potrafią łączyć się w pary na całe życie, zwłaszcza w warunkach ogrodów zoologicznych. To długowieczne ptaki – mogą żyć ponad 30 lat, a rekordziści nawet 60 lat. Nie bez przyczyny w tradycji japońskiej żurawie mandżurskie są ptakami symbolizującymi wierność i długowieczność, a także szczęście i pokój.

Bardzo ciekawe są toki, czyli “gody” żurawi mandżurskich. Samce i samice wykonują wtedy piękne tańce prezentując długie skrzydła. Rozpościerają je jak wachlarz, podskakują, kłaniają się, obracają w kółko i głośno nawołują wyciągając szyje ku niebu.

AB OVO Solutions – nowy opiekun żbików

Żbiki są bardzo podobne do kotów domowych zarówno zachowaniem jak i wyglądem, a czasami ciężko je rozróżnić. Podpowiemy, że można rozpoznać je po końcówce ogona, która u żbików lekko się rozszerza, a u naszych domowych kotów zwęża.

W naszym zoo żyje rodzina żbików – para rodzicielska, Kapitan i Ofka, która ma już swoje lata. Nasze żbiki doczekały się kociaków, które trafiły do innych ogrodów, takich jak zoo w Krakowie i Nowym Tomyślu.

Żbiki są jednymi z dwóch gatunków dzikich kotów żyjących w Polsce (obok rysi). Ich populacja w Bieszczadach liczy około 200 osobników, a poza naszym krajem można je spotkać na obszarze sięgającym aż w rejony Morza Śródziemnego.

To bardzo płochliwe koty, które doskonale się kamuflują, przez co w naturze ich zobaczenie jest dosłownie ewenementem. Szybko się poruszają i unikają groźnych dla nich sytuacji. W sytuacji zagrożenia wyginają grzbiet i syczą, a jeśli to nie działa zbliżają się mocno tupiąc nogami.

W stosunku do opiekunów żbiki są nieśmiałe i nieufne, a najlepiej wypatrywać ich, gdy jedzą. Interesują się mięsem dostarczanym im w porze karmienia (karmimy je przepiórkami, szczurami, myszami), ale jak to koty – nie porywają go zawsze od razu, czasami dają sobie czas. W naturze żbiki żywią się ptakami i gryzoniami, czasami żabami i owadami. Zdarzają się nawet przypadki upolowania przez nie małych saren i jelonków. Samice żbików uczą swoje młode polowania, przynosząc im małe i zranione zwierzęta, które łatwiej jest schwycić.

Żbiki są odporne na śnieg i mróz. Gdy pada, potrafią siedzieć niewzruszone. Nasze koty domowe przeziębiają się, gdyż ich przodek – kot nubijski – pochodzi z Afryki. Żbik europejski natomiast, od zawsze mieszkał na Starym Kontynencie i jest lepiej przystosowany do surowego klimatu.

ALTEN Polska – nowy opiekun mrówników

Nie mylcie mrównika afrykańskiego z mrówkojadem! Te dwa gatunki nie są ze sobą spokrewnione i zamieszkują rożne obszary świata. Mrównik to zwierzę, które można spotkać w naszym Afrykarium, a w naturze na terenach Afryki Subsaharyjskiej, za wyjątkiem pustyń – Sahary i Namib. Jego populacja na danym terenie jest w dużej mierze zdeterminowana przez liczebność i rozmieszczenie odpowiednich gatunków mrówek i termitów, które zjada. Mrówkojady żyją z kolei w Ameryce Południowej i Środkowej, są dużo większe i bardziej „włochate”.

Mrównika łatwo rozpoznać ze względu na jego niepowtarzalny wygląd – jest z pozoru łysy, choć to nieprawda, bo jego ciało porastają rzadkie włosy. Niektórym mrównik przypomina świnię (bywa nazywany „świnią ziemną” ze względu na ryjkowaty koniec pyska), ma jednak uszy jak u królika i ogon jak u kangura. Jego długi i lepki język osiąga długość do 30 cm. Nozdrza mrównika okryte są włosami, które chronią je przed wpadającym piaskiem. Dorosły mrównik może ważyć do 80 kg i mierzy ponad pół metra długości.

Gatunek ten prowadzi nocny tryb życia, ma doskonały słuch i węch co pomaga mu w szukaniu pożywienia skrywającego się w ziemi. Mrówniki śpią i chronią się przed drapieżnikami w norach, które mogą składać się z korytarza z licznymi odnogami, komorami i z kilkoma wyjściami. Wykopanie takiej „rezydencji” nie stanowi dla nich dużego problemu. Dzięki umięśnionym nogom i masywnym pazurom kopią szybciej niż kilku mężczyzn zaopatrzonych w łopaty! Duże pazury umożliwiają nie tylko utworzenie kryjówki. Są również znakomitym narzędziem do włamywania się do termitier i mrowisk, gdzie mrówniki znajdują swoje pożywienie – termity albo mrówki.

Niestety, w wielu rejonach Afryki poluje się na mrówniki dla ich mięsa i skór. Ich pazury i zęby przerabiane są na biżuterię i amulety. Siedliska mrównika są przekształcane pod uprawy, a one same traktowane są jak szkodniki. Tam, gdzie rolnicy pozbyli się mrówników, rozwój populacji termitów negatywnie wpływa na plony. Na szczęście zasięg występowania mrównika w naturze jest na tyle duży, że jest to gatunek o niskim ryzyku wyginięcia.

We wrocławskim zoo mieszkają dwa mrówniki: samica Tatsu, która urodziła się w 2010 roku w Tanzanii oraz samiec Tanu, który przyszedł na świat w Colchester ZOO w 2007 roku. Tatsu i Tanu bardzo się lubią i choć mrówniki z natury są samotnikami, to ta para jest bardzo dobrze dobrana. Śpią, jedzą i funkcjonują razem, a gdy są rozłączane, bardzo cieszą się na swój powrót.

Ich ekspozycja ulokowana jest w Afrykarium, w części poświęconej Afryce Wschodniej, gdzie zapewnioną mają temperaturę ok 20°C. Ich wybieg jest duży, dwupoziomowy i współdzielony z wiewiórkami przylądkowymi, mangustami karłowatymi oraz ptakami zamieszkującymi Afrykarium. Zwierzęta nie przeszkadzają sobie, żyją w zgodzie, a czasem zaglądają do siebie nawzajem.

Mrówniki to zwierzęta aktywne nocą, całymi dniami odsypiają w swojej norze, a wychodzą z niej dopiero ok godziny 20-21. Opiekunowie podglądają mrówniki na monitoringu. Znacznie ułatwia im to zajmowanie się tymi zwierzętami.

Czym jest adopcja symboliczna?

Adopcja symboliczna to forma współpracy z ZOO Wrocław, która cieszy się dużą popularnością wśród mniejszych i większych instytucji, dla których bliskie sercu są wspieranie działań ekologicznych i ochrona gatunkowa.

Partner dzięki współpracy w ramach adopcji symbolicznej zyskuje okazję do promocji swojej firmy, jako marki wspierającej bioróżnorodność, a także korzyści marketingowe. Eksponujemy nazwę i logo firmy przy wybiegu wybranego gatunku, a także na stronie internetowej. Oferujemy posty na Facebooku i pulę wejściówek do zoo. Ważne są dla nas wspólne akcje marketingowe, na przykład przy okazji urodzin Podopiecznych. Partnerzy fundują naszym zwierzętom zabawki, czy też wyposażenie wybiegów w ramach dodatkowych działań promocyjnych.

Dzięki takiej współpracy zoo otrzymuje możliwość szerszego mówienia o zagrożonych gatunkach. Nasi Partnerzy to często rozpoznawalne marki ze skuteczną komunikacją do otoczenia i klientów. Dzięki nim o misji zoo robi się głośniej. Chcemy być postrzegani nie tylko jako miejsce relaksu czy rozrywki, ale przede wszystkim jako instytucja z ogromnym doświadczeniem w ochronie ginących gatunków i edukacji.

Dla każdego Partnera dobieramy odpowiedni gatunek i kwotę wsparcia. Niekiedy zwierzę, które zostaje Podopiecznym, kojarzy się z firmą lub jest obecne w jej logo. Czasami po prostu pracownicy firmy są miłośnikami danego gatunku. Innym razem wybierają zwierzę kierując się wielkością wybiegu, jego umiejscowieniem w zoo i popularnością gatunku. Jest z czego wybierać.

W chwili obecnej mamy około 30 partnerów adopcyjnych, a ponad 1100 gatunków zwierząt czeka na adopcję. 

Są to między innymi manaty karaibskie, zebry Hartmana i Chapmana, pawiany masajskie, żubry, gibony, makaki berberyjskie, kangury rude, krokodyle nilowe, oryksy szablorogie, tapiry anta, takiny złote, pelikany, wielbłądy, strusie, gwanako, walabie Bennetta, likaony, rekiny, jeżozwierze, flamingi, piranie, kuny żółtogardłe, sowy jarzębate, milu chińskie, czy bongo leśne.