Manas niedługo wyjeżdża. Jak się transportuje nosorożca, żyrafę i ryby?

Nasz samiec nosorożca indyjskiego Manas, wyjedzie wkrótce do zoo w hiszpańskiej Kordobie. Rozpocznie tam nowe stado i pozna nową partnerkę. Od pewnego czasu na wybiegu Manasa stoi duży kontener do przewozu zwierząt – konkretnie właśnie tak wielkich jak nosorożce. Zanim skomplikowany transport się rozpocznie, Manas musi przyzwyczaić się do wchodzenia do kontenera, by cały proces przebiegł dla niego możliwie bezstresowo.

Wkrótce wyjedzie od nas także Kiran, córka Manasa i Maruški. Nasza samica zostanie więc sama – ale nie na długo. Na przyjazd do wrocławskiego zoo już szykuje się samiec nosorożca indyjskiego z Warszawy, Jakub.

Manas to 14-letni samiec, który trafił do wrocławskiego zoo z Lisieux we Francji w listopadzie 2012. Zamieszkał w otwartym wtedy pawilonie Terai poświęconym faunie Azji i mieszka tam do tej pory.

Nasz kawaler we Wrocławiu poznał Maruškę, samicę z zoo w Pilźnie i doczekał się z nią potomstwa. w 2021 roku urodziła się Kiran, która niedługo także wyjedzie z Wrocławia.

To, gdzie trafi dane zwierzę, w przypadku najrzadszych gatunków określa koordynator. Ma pełną wiedzę o wszystkich osobnikach w światowych zoo i decyduje, które przeznaczyć do transportu, np. gdzie wysłać osiągające wkrótce dojrzałość płciową młode osobniki. Najważniejszą misją ogrodów zoologicznych jest ochrona gatunkowa, dlatego podejmowane przez koordynatora decyzje są tak ważne. Skojarzone ze sobą w pary osobniki mają szansę na zdrowe potomstwo i przedłużenie swojego gatunku, jeśli są dobrze dobrane m.in. pod względem genetycznym.

Koordynator wyznaczył kolejny cel podróży Manasa – to zoo w Kordobie w Hiszpanii. Nie ma tam na razie nosorożców indyjskich. Manas zajmie nowy, specjalnie powstały dla nich wybieg i da początek nowej rodzinie. Następnie dojedzie do niego samica.

Jak się wiezie nosorożca?

Manas w skrzyni transportowej

Transport Manasa to nie taka prosta sprawa. Waży niemal 2 tony i jest żywym zwierzęciem. Potrzebuje zatem odpowiednich warunków, ale też może reagować w różny sposób, na przykład się przestraszyć. Nikt nie chciałby się mierzyć z dwutonowym spłoszonym nosorożcem, a drogą do sukcesu jest współpraca z Manasem i nakłonienie go, by wszedł do skrzyni transportowej samodzielnie.

Skrzynia do transportu Manasa przyjechała do naszego zoo już tygodnie temu, by zdążył się do niej przyzwyczaić. Została dostarczona przez firmę transportową zajmującą się przewozem egzotycznych zwierząt. Ustawiliśmy ją w przejściu między pawilonem a wybiegiem i otworzyliśmy z przodu i z tyłu. Manas wychodząc na dwór musi przez nią przejść. Dzięki temu się z nią oswaja i wchodzi do niej bezproblemowo. W dniu transportu przód i tył skrzyni zostaną zamknięte, a całość zostanie załadowana na ciężarówkę.

Pracownicy zoo w Kordobie odwiedzili Manasa, by go bliżej poznać i dowiedzieć się od opiekunów więcej na temat jego rutyny. Byli zaskoczeni jak doskonały ma apetyt i ile jest w stanie zjeść. Wymiana doświadczeń między ogrodami zoologicznymi jest bardzo ważnym elementem odpowiedzialnego prowadzenia hodowli.

Tir z rybami i przyczepa na żyrafę

Transport żyrafy

Każdy transport zwierząt to skomplikowane przedsięwzięcie. Są ogrody zoologiczne, które mają odpowiednie pozwolenie, atestowany samochód do przewozu zwierząt i kierowców posiadających specjalne uprawnienia konwojenta zwierząt (tak jest w naszym zoo). Zazwyczaj jednak taki samochód należący do zoo przewiezie tylko określone gatunki zwierząt – mniejsze i mniej wymagające. Do zadań specjalnych wynajmuje się specjalistyczne firmy transportowe, które mają doświadczenie w przewożeniu żyraf, słoni, czy właśnie manatów.

Każdy pojazd przewożący zwierzęta jest specjalnie atestowany, nierzadko przerabiany. Można w nich ustawić dla zwierząt odpowiednią wilgotność, strefowe ogrzewanie i klimatyzację i wykonywać stały pomiar temperatury. Same skrzynie transportowe też są dostosowywane do przewozu zwierząt, między innymi wzmacniane.

Transport manatów z Singapuru

Najbardziej skomplikowaną operacją w historii naszego zoo był przyjazd manatów karaibskich z Singapuru. Manaty można transportować zarówno na mokro (w wodzie) i na sucho (gdyż te morskie ssaki oddychają oczywiście powietrzem atmosferycznym). Abel i Ling leciały w transporcie suchym na specjalnych gąbkach i były ciągle nawilżane, by ich skóra nie wyschła. Dotarły samolotem z Singapuru do w Warszawy, a do Wrocławia tirem z ogrzewaną naczepą, która na co dzień przewozi pisklęta oraz jaja wylęgowe.

A jak wygląda transport żyrafy? Przyczepa do transportu żyraf standardowo ma obniżone zawieszenie, jest wyższa niż dłuższa (tak jak i sama żyrafa). W zależności od przewożonych osobników, taki pojazd może mieć ponad 4 jak i nawet ponad 5 m, a często ma regulowaną wysokość. Niektóre samochody do przewozu żyraf wyglądają nieco jak te do przewozu koni z nadbudową. Żyrafy jadą na stojąco – w niektórych transportach są całkiem zamknięte, w innych mają możliwość oglądania trasy zza burty naczepy. Oczywiście kluczowe jest dostosowanie trasy, jaką jedzie taki transport. Żyrafa się bowiem zwyczajnie nie zmieści pod każdym wiaduktem.

Skrzynie z kotikami transportowanymi do Afrykarium

Ciekawy jest także sposób przewożenia ryb. Specjalne tiry mają na naczepie kilka zbiorników, w których ryby mają zapewnione podtrzymanie funkcji życiowych. Woda musi być natleniana i filtrowana, mieć odpowiednie parametry pH i zasolenia. Najwięcej ryb przywieźliśmy do naszego zoo przed otwarciem Afrykarium.

Transport zwierząt to codzienność w funkcjonowaniu zoo – niemal każdego dnia przyjmujemy takowy lub wydajemy zwierzęta do innych ogrodów. Często wymieniamy się i w zamian za jedne zwierzęta oddajemy inne – głównie w przypadku zwierząt terraryjnych, ptaków, ryb, czy małych ssaków. Gdy gatunek nie jest prowadzony przez koordynatora, zoo dogadują się w tej kwestii między sobą. Kierowcy starają się możliwie sprawnie pokonać wyznaczoną trasę, a godziny transportów bywają przeróżne. Czasami kierowcy z innych ogrodów spędzają noc w przeznaczonych do tego pokojach w naszym zoo.