Kotik Alfie pływa w dużym basenie. Ma nową koleżankę
Z radością informujemy, że nasz najmłodszy kotik afrykański Alfie został już wpuszczony do dużego basenu z innymi kotikami i radzi sobie w nim świetnie. We wskoczeniu do wielkiego zbiornika towarzyszyła mu Nahla, jego nowa koleżanka, która przyjechała do nas zoo w Szwecji. Pojawienie się Nahli u boku Alfiego to niespodzianka – wcześniej nie informowaliśmy o nowej małej mieszkance Afrykarium.
Kotiki muszą nauczyć się pływać, gdyż nie rodzą się z taką umiejętnością. Nauka rozpoczęła się od pluskania się w małym baseniku, a stopniowo Alfie był przyzwyczajany do coraz większych zbiorników. Możliwość pływania z pozostałymi członkami stada to dla Alfiego duża rzecz. Główny basen kotików jest ogromny i ma aż 3 600 m sześc. wody. Dla Nahli przemierzanie tak wielkiego basenu także jest wydarzeniem.
Czytaj także: Nasz najmłodszy kotik otrzymał imię Alfie
Dzielny Alfie już na dużym basenie
Alfie to nasz najmłodszy kotik afrykański, który urodził się 13 czerwca i już zdążył skraść serca naszych odwiedzających. Alfie podobnie jak inne kotki nie umiał pływać od urodzenia i musiał się tego nauczyć. Nauka trwała miesiącami i musiała być rzetelna: główny zbiornik kotików w Afrykarium jest naprawdę wielki i pływanie w nim to nie przelewki.
Na razie Alfie nie będzie spędzać w dużym basenie całego dnia. Jeszcze zbyt szybko się męczy. Ogólnie rozwija się dobrze, choć rybkami woli się bawić, niż je jeść. Na razie żywi się głównie mlekiem matki, ale za około dwa miesiące powinien jeść już regularnie ryby. Od reszty szczeniaków, różni go to, że jest spokojny, wyluzowany i w ogóle nie interesuje się opiekunami. – Traktuje nas jak powietrze – mówi Paweł Borecki, Inspektor ds. hodowlanych i Kierownik Wydziału Płetwonogie/Pingwiny. Najmłodszy Alfie najbardziej lubi bawić się z Bruno, czyli jego rok starszym bratem, ale często zaczepia też Zolę i lubi jej dokuczać.
Nowa koleżanka Alfiego
Nahla to nowa koleżanka Alfiego, której przyjazd na razie trzymaliśmy w tajemnicy. Urodziła się w maju ubiegłego roku i została sprowadzona do nas 18 września tego roku z zoo Kolmarden w Szwecji. Jedna z naszych opiekunek, Kamila, pojechała do Szwecji przed transportem, by poznać nawyki małej Nahli i lepiej ją poznać. Dzięki temu Nahla szybko się u nas zaklimatyzowała.
Nowa samiczka trafiła do wrocławskiego stada, aby je urozmaicić. Mamy nadzieję, że w przyszłości będzie się rozmnażała i pomoże nam powiększyć rodzinę kotików. Nahla ma dobry kontakt z opiekunami, widać że ufa im i jest przy nich spokojna. Każdy jest nią pozytywnie zaskoczony. Po przyjeździe niczego się nie bała, mimo że jest w zupełnie nowym miejscu. Nahla dobrze dogaduje się także z Alfiem. Jako że jest od niego nieco starsza, je już ryby.
– Z Nahlą jeszcze nie prowadzimy treningów, ponieważ późno zaczęła jeść ryby, ale już niedługo zaczniemy to robić. Wtedy pozna ciekawe komendy i ćwiczenia – mówi Paweł Borecki.
Zagrożenia dla gatunku
W naturze kotiki afrykańskie występują w południowo-zachodniej Afryce, głównie w Namibii, gdzie żyją w dużych koloniach. Liczą one nawet kilkadziesiąt tysięcy osobników. Zagrożeniem dla kotików jest głównie człowiek, który poluje na nie dla futra. Kotikom zagraża również przełowienie siedlisk. Wiele gatunków ryb pozyskiwanych przez człowieka w celach handlowych, stanowi naturalny pokarm tych zwierząt.
Kotiki afrykańskie zaplątują się w sieci rybackie oraz różne odpady pozostawione przez człowieka w morzach. Niestety giną również masowo od chorób przenoszonych przez zwierzęta domowe. Zmiany klimatu stanowią kolejne zagrożenie dla kotika afrykańskiego. Wzdłuż wybrzeża Namibii zaobserwowano wzrost śmiertelności szczeniąt, które są wrażliwe na wysokie temperatury.
Ich naturalnym wrogiem są orki i rekiny – żarłacze białe. Uciekając przed nimi kotiki są w stanie wyskoczyć wysoko z wody.