Fundusze Norweskie i EOG dla reniferów

Czy można wybrać idealny gatunek do realizacji polityki CSR? Tak. Oto Fundusze norweskie i EOG, powołane przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię, zaadoptowały renifery z wrocławskiego zoo. Dzięki umowie, podpisanej w styczniu 2021 r, zoo zyska finansowanie i wsparcie w działaniach ochroniarskich i edukacyjnych, a Fundusze możliwość szerszej realizacji polityki odpowiedzialnego biznesu.

Fundusze na ochronę reniferów

renifer

Renifer to gatunek występujący na północy naszego kontynentu. Można je spotkać między innymi na terenie Islandii i Norwegii. Kiedyś powszechne i liczne, dziś walczą o przetrwanie na skutek zmian klimatycznych i rozwoju osad ludzkich. Jak podaje IUCN (Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody) w zaledwie trzy pokolenia (21 lat) odnotowano aż 40% spadek liczebności ich populacji w środowisku naturalnym. Dlatego status tego gatunku w Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych został podniesiony z „najmniejszej troski” (Least Concern) do „narażonego na wyginięcie” (Vulnerable). Coraz częściej mówi się więc o konieczności ich ochrony i podjęcia zdecydowanych działań. Do grona walczących o przetrwanie reniferów, włączają się właśnie Fundusze norweskie i EOG. Będą nie tylko wspierać finansowo hodowlę we wrocławskim zoo, ale również informować o tym gatunku, zagrożeniach i sposobach jego ochrony w naturze.

Do tej pory Polska zagospodarowała ponad 1 miliard euro i zrealizowała setki projektów dzięki wsparciu Funduszy norweskich i EOG. W trwającej III edycji tych Funduszy pula środków dla Polski wynosi ponad 809 milionów euro, (czyli prawie 3,5 miliarda złotych), z czego 140 mln euro zostało przeznaczone na ochronę środowiska. Z pozostałych środków dofinansowywane są przedsięwzięcia m.in. z zakresu kultury, ochrony zdrowia, rozwoju lokalnego, przedsiębiorczości, badań naukowych czy edukacji.

Czytaj także: Trening medyczny rekinów. Jak wygląda trenowanie ryb? 

Renifer przystosowany do zimnego klimatu

Patronat nad reniferami, zwierzętami kojarzących się z Norwegią i Islandią, znakomicie wpisuje się w ideę zielonej Europy i zielonej Polski, wspieranej przez Fundusze norweskie i EOG już od wielu lat.

Każdy wie, jak wygląda renifer, bo od dzieciństwa znamy tradycję związaną w podróżami Mikołaja i rozdawaniem prezentów. Któż z nas nie czytał książek, wierszyków czy nie oglądał bajek i filmów, gdzie pojawiał się zaprzęg Mikołaja i renifery? Wydaje się, że znamy je dobrze, wszak potrafimy wymienić co najmniej jedno imię – Rudolf Czerwononosy, ale co naprawdę o nich wiemy? To gatunek, który zaskakuje swoim przystosowaniem do życia w naprawdę srogim klimacie i roli jaką w nim odgrywa dla stabilności ekosystemu.

Pokazowe karmienia - renifery

Ważnym elementem budowy ciała, który chroni renifery przed mrozem i deszczem, jest gęsta sierść, złożona z włosów okrywowych i gęstego futra wełnistego. Barwa umaszczenia zmienia się wraz z porami roku. Gdy robi się cieplej, zrzucają wierzchnią warstwę i stają się szarobrunatne, zaś zimą przybywa im sierści i staje się ona jaśniejsza, wręcz biaława.

Renifery to jeden z nielicznych gatunków zwierząt, który potrafi zmieniać kolor oczu i w dodatku widzi w ultrafiolecie. Jest to cecha adaptacyjna i niezbędna do przetrwania, bo żyjąc daleko na północy rzadko ma do czynienia ze światłem dziennym. Zmienia kolor oczu – od złotego po niebieski, w zależności od pory roku i dnia, by lepiej widzieć otoczenie, a zwłaszcza potencjalne niebezpieczeństwa.

Czytaj także: Narodziny kotika w ZOO Wrocław

Skąd czerwony nos renifera?

Imię Rudolf Czerwononosy ma naukowe uzasadnienie i odnosi się do kolejnej cechy przystosowawczej. Duże jamy nosowe są mocno ukrwione, by ogrzewać mroźne powietrze nim trafi do oskrzeli czy płuc, co zapobiega infekcjom. W mroźne dni naczynia krwionośne są tak widoczne, iż wydaje się, że nos renifera jest czerwony.

W miejscu występowania renifery mają do dyspozycji bardzo niewiele pożywienia m.in. trawy, mech, liście krzewów, byliny i porosty. Chętnie sięgają też po niektóre gatunki grzybów. Jednak, żeby zdobyć pożywienie muszą sobie często poradzić ze śniegiem. Służy im do tego zmieniane każdego roku poroże zwane „wieńcem”. Pozwala odgarniać śnieg. Z przodu „wieńca” często wyrasta płaski wyrostek nazywany „łopatą”, który dodatkowo ułatwia poszukiwania jedzenia w zaspach śniegu. Ciekawe jest to, że samice i samce zmieniają poroże w nieco innym czasie – samce w grudniu, samice zaś w czerwcu. W efekcie czego do zaprzęgu Mikołaja powinny być „zatrudniane” tylko samice, które pięknie się prezentują w okolicach świąt Bożego Narodzenia.

Renifer

Renifer ważnym elementem ekosystemu

W wędrówkach po śniegu i poszukiwaniu pożywienia pomagają reniferom szeroko rozstawione racice. Dzięki nim, mimo sporej masy ciała, nie zapadają się w śniegu, ale także… doskonale pływają! Chociaż od pływania wolą taplowiska, w których latem brodzą by regulować temperaturę ciała.

W przyrodzie północy renifery odgrywają ważną rolę. Stanowią pożywnie dla drapieżników i padlinożerców, jak wilki i lisy polarne czy małe ssaki i bezkręgowce. Są też „ogrodnikami” północy, bo nie tylko nawożą glebę, ale pobudzają roślinność do rozwoju oraz rozsiewają nasiona. Odgrywają też wciąż ważną rolę w gospodarce mieszkańców dalekiej północy. Nie tylko służą jako zwierzęta juczne, ale dostarczają też pożywienia i skór. Gdy ich zabraknie, tamtejszy ekosystem i sposób życia ludzi, na zawsze się zmienią.

We wrocławskim zoo renifery mają się świetnie i chętnie się rozmnażają. Urodzone tu młode zasilają stada hodowlane w innych europejskich ogrodach. Jednak hodowla w naszym klimacie nie jest łatwa. Wrocławski sukces jest zasługą nie tylko dobrze dobranej diety, ale również idealnej lokalizacji wybiegu. Na zacienionym terenie drzewa porasta mech, a ten uzupełnia dietę tych zwierząt. Dodatkowo, gdy słupek rtęci wędruje wysoko, na wybiegu pojawia się taplowisko oraz mgiełki wodne, by dać zwierzętom wytchnienie. Znajdziesz je w najstarszej części ogrodu, obok Baszty Niedźwiedzi, gdzie mieszkają sowy.

Dowiedz się więcej o Funduszach norweskich i EOG:

https://www.eog.gov.pl