Dzień opiekuna zwierząt – dziękujemy za wielkie serce i zaangażowanie
Opiekunowie zwierząt w zoo są ludźmi z wielkim sercem i pasją. Nie tylko karmią swoich podopiecznych, ale także doglądają ich stanu zdrowia, prowadzą treningi medyczne i sprzątają wybiegi, co zajmuje im znaczną część ośmiogodzinnej zmiany. To ciężka fizyczna praca, do której potrzeba końskiego zdrowia.
Dziś przypada święto, w którym chcielibyśmy szczególnie podziękować tym, bez których żadne zoo nie mogłoby istnieć. 4 października obchodzimy Międzynarodowy Dzień Opiekuna Zwierząt. Na dziś przypada także Światowy Dzień Zwierząt.
Wszyscy nasi opiekunowie to ludzie z ogromną pasją, którzy byli bardzo zdeterminowani, by pracować w zoo. Każda z tych historii zaczyna się tak samo – od miłości do zwierząt. Tych małych i większych, domowych i egzotycznych. Są wśród naszych pracowników właściciele psów i kotów, synowie i córki rolników z doświadczeniem w pracy w gospodarstwie, czy też posiadacze bogatych kolekcji terrarystycznych.
Z miłości do zwierząt
Łukasz Karolik, inspektor d/s hodowli w Wydziale Zwierząt Kopytnych, po pracy także zajmuje się zwierzętami. W swoim gospodarstwie hoduje ozdobne ptactwo – kury, bażanty, ale także papugi. Do pracy wstaje o 5 rano, co dla części opiekunów jest standardem. W zoo muszą być o godzinie 7:00. Łukasz pracuje u nas od 2007 roku i dogląda ssaków kopytnych na terenie całego zoo, od reniferów i sik Dybowskiego zamieszkujących w starej części ogrodu, po oryksy szablorogie i wielbłądy na drugim jego końcu. – Przemierzonych kilometrów nie liczę, ale trochę by ich było, bo całe 33 hektary trzeba codziennie objechać kilka razy – mówi Łukasz Karolik.
Opiekunowie czasami zmieniają wydziały, w których pracują. Na przykład z Wydziału Ssaków Drapieżnych przechodzą do Wydziału Ptaków, a czasami pracują w Małpiarni będąc pasjonatami bezkręgowców, płazów i gadów, doglądając w domu jaszczurek, pająków i straszyków.
Katarzyna Pisula, młodsza opiekunka zwierząt w Wydziale Małych Ssaków wcześniej zajmowała się ptakami w Ptaszarni, co opisuje jako dwa różne doświadczenia. – To zupełnie inna praca, zarówno jeśli chodzi o organizację dnia jak i relacje z podopiecznymi. Z małymi ssakami jest dużo więcej interakcji – mówi Kasia. – Moją ulubienicą jest Cleo, dwuletnia samiczka lemura wari czarno-białego, charakterna i energiczna – dodaje.
Najpopularniejszymi zwierzętami w naszym zoo, którymi bezdyskusyjnie są kapibary, od 1,5 roku zajmuje się Patrycja Dombek, opiekunka w Wydziale Zwierząt Kopytnych. Jej marzeniem była praca w zoo – nieważne w którym wydziale. Trafiła do pawilonu Słoniarni, gdzie kapibary mieszkają z tapirem Sarą. Każde ze zwierząt wymaga indywidualnego podejścia i pokazuje swój charakter. Kapibara Kiler, jest bardzo temperamentna, ale jak ocenia Patrycja, z wiekiem nieco się uspokoiła.
Wielu opiekunów i kierowników ma bogate doświadczenie także z innych ogrodów zoologicznych. Robert Strasenburg, kierownik Wydziału Ptaków pracował w naszym zoo w Wydziale Zwierząt Drapieżnych. – Jeszcze wcześniej zajmowałem się małpami w warszawskim zoo i żyrafami w gdańskim – opowiada.
Opiekun zwierząt – ciężka praca marzeń
Do godziny 9:00, kiedy otwieramy bramy zoo, należy zrobić obchód i sprawdzić, czy wszystko jest w porządku, posprzątać wybiegi, by wypuścić zwierzęta na czyste ekspozycje, przygotować jedzenie i nierzadko wykonać jeszcze szereg innych czynności. W ciągu dnia obowiązków nie ubywa. Wręcz przeciwnie. Jednocześnie opiekunowie są życzliwi i odpowiadają na pytania ciekawym zwierząt zwiedzającym.
– Nasze zoo jest czynne 365 dni w roku, a zwierzęta wymagają opieki codziennie bez wyjątku. Kierownicy muszą zaplanować grafik także na weekendy i święta. Praca naszych opiekunów jest podstawą funkcjonowania naszego zoo. W ich święto szczególnie dziękuję za ich wysiłek, wiedzę, zaangażowanie i serce dla zwierząt
– mówi Joanna Kasprzak – Prezes Zarządu ZOO Wrocław.
Dla wielu osób praca opiekuna zwierząt brzmi jak wymarzone zajęcie i rzeczywiście nim jest, o ile ma się świadomość, z czym to się tak naprawdę wiąże. Większość naszych opiekunów to osoby z wykształceniem kierunkowym, często wyższym, które jednak nie boją się ciężkiej pracy.
– Praca opiekuna zwierząt w ogrodzie zoologicznym to niejednokrotnie spełnienie marzeń wielu studentów i absolwentów kierunków przyrodniczych. Wbrew pozorom nie polega ona jedynie na obserwacji zwierząt i bezpośrednim z nimi kontakcie. Trzeba pamiętać, że praca ta jest bardzo wymagająca również fizycznie. Potrzeba do niej nie tylko kompetencji, ale także ogromnej pasji i samozaparcia oraz kreatywności w urozmaicaniu podopiecznym codzienności
– mówi Marta Zając-Ossowska, Dyrektor Generalna wrocławskiego zoo
W naszym zoo pracuje niemal 100 opiekunów ponad 10 tysięcy zwierząt ponad 1100 gatunków. Niektórzy zajmują się tylko kilkoma z nich, lecz dużymi lub licznymi. Opiekunowie hipopotamów są także przypisani do manatów i dikdików, jednych z najmniejszych antylop świata. Opiekunowie płetwonogich zajmują się kotikami afrykańskimi i fokami pospolitymi, ale na dokładkę także setką pingwinów przylądkowych, mających zaplecze po sąsiedzku z kotikami. A poznanie 100 imion i cech każdego z pingwinów to sam czubek góry lodowej opieki nad tymi ptakami.
Inni zajmują się setkami gatunków, na przykład ryb w Afrykarium, Akwarium lub bezkręgowców w Terrarium. Ta opieka wygląda jednak zupełnie inaczej. Zakres obowiązków w różnych wydziałach hodowlanych jest niemożliwy do porównania. Podczas gdy Karol dogląda mrówek grzybiarek, Ania ze Słoniarni wsmarowuje maść w słoniowy zad. Praca w każdym z wydziałów jest równie ważna, by zoo było bezpiecznym domem dla naszych zwierząt. Wszystkim opiekunom zwierząt życzymy satysfakcji, zdrowia, spokoju i wielu wzruszających chwil w pracy z podopiecznymi.