Arktyka – mała klacz haflingera

Haflinger

29 marca br., we wrocławskim zoo, przyszła na świat klacz rasy haflinger. Córka Silver i Arleta dostała imię Arktyka, ze względu na swoje jasne umaszczenie. Konie obecne są w zoo od początku jego istnienia, czyli 1865 r. i aż do 2004 roku była wykorzystywana do wszelkich prac transportowych – przywóz paszy, opału, wywóz śmieci, czy prace w ogrodnictwie. Na małych kucykach i w dorożkach wożono dzieci. Dziś konie w zoo hodowane są do celów edukacyjnych.

We wrocławskim zoo, podobnie jak w innych ogrodach na całym świecie, oprócz dzikich zwierząt, można spotkać również gospodarskie. Nie są to hodowle zachowawcze, a edukacyjne. Ich celem jest pokazanie zwierząt, dzięki którym ludzie pozyskują mleko, mięso, wełnę, skóry czy  siłę roboczą w rolnictwie. Stąd we Wrocławiu Dzieciniec z rasami owiec, kóz czy królików oraz Ranczo z końmi i osłami.

– To miejsca, które bardzo lubią nasi zwiedzający, bo nie tylko można zobaczyć z bliska zwierzęta i je pogłaskać, ale również nakarmić z ręki specjalnym granulatem. Dodatkowo znajdują się tam ciekawe tablice i ekspozycje edukacyjne dotyczące zwierząt oraz sprzęt wykorzystywany do pracy na roli takich jak uprzęże dla koni czy dawne maszyny rolnicze. Można więc np. poczytać o rodzajach umaszczenia koni czy ich budowie, a także zobaczyć pług czy brony, w które zaprzęgano konie. – opowiada Mirosław Prusak opiekun zwierząt z wrocławskiego zoo (na zdjęciu z ogierem Silverem).

We wrocławskim zoo mieszkają trzy dorosłe, 19 letnie osobniki – ogier Silver oraz klacze Arleta i Nika. Przyjechały do Wrocławia z Bawarii, sąsiadującej z Tyrolem, gdzie rasa ta powstała. Nazwa tych koni pochodzi od nazwy wsi – Hafling  w południowym Tyrolu. Już w czasach rzymskich  hodowano tam małe juczne konie, które uważane są za przodków haflingera. W powstaniu tej rasy brały też udział konie noryckie i arabskie. Pierwsze zapisy o niej pochodzą z 1868 roku.

Haflingery uważa się za rasę za bystrą i szybko uczącą się. W kontaktach z ludźmi są łagodne i chętne do pracy. Pierwotnie wykorzystywane były do prac rolnych i patrolowania stad owiec oraz krów w górach Tyrolu. Obecnie coraz częściej służą celom rekreacyjnym czyli jeździe konnej. Dzięki swojej łagodnej naturze i pomimo upartości, świetnie nadają się jako konie wierzchowe dla dzieci i początkujących jeźdźców. Są to też doskonałe konie do jazdy rekreacyjnej.

Choć rasa ta zaliczana jest do kuców, to rozmiarami niedaleko jej do konia arabskiego, bo w kłębie osiąga nawet 147 cm. Wyróżnia się mocną budową, dość krótkimi nogami oraz umaszczeniem kasztanowatym z jasną grzywą i ogonem. Osobniki tej rasy dość późno dojrzewają – ok. 3,5 roku życia, ale są długowieczne.

Szacuje się, że w hodowlach jest ich ok. 250 tys. osobników.