Sorkonos czarno-rdzawy

Sorkonos czarno-rdzawy

Jednak od tego czasu zamieszkało tu wiele nowych gatunków, jak golce, wiewiórki przylądkowe, pilchy afrykańskie, mureny, warzęchy czy kleszczaki afrykańskie. Teraz pojawia się w Dżungli Kongo kolejny, niezwykły gatunek – sorkonos czarno-rdzawy. To mały ssak, o długość ciała  zaledwie 30 cm i masie 700 g.

To niezwykle rzadkie zwierzę w ogrodach zoologicznych. W zaledwie 9, żyją 33 osobniki. Do wrocławskiego zoo przyjechała para z zoo w Rotterdamie, który to ogród od wielu lat odnosi sukcesy w hodowli tego niewielkiego i mało znanego ssaka.

–  Sorkonosy czarno-rdzawe należą do jednego z 17 gatunków afrykańskich ryjówek słoniowych, zawdzięczających nazwę podobnie wyglądającej „trąbie” – mówi Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo. – Zamieszkują niewielki obszar Afryki – głównie Tanzanię i część Kenii. Prowadzą skryty tryb życia i właściwie niewiele o nich wiadomo. Podejrzewa się, że żyją w monogamicznych parach, samce są terytorialne, a na swoim terenie para buduje i utrzymuje nawet do 10 gniazd. W miocie z reguły są dwa młode, które pozostają w gnieździe do 3 tygodni. W środowisku naturalnym, sorkonosy żyją ok. 5 lat.

 

Wybieg dla nich stworzono przez wydzielenie fragmentu Dżungli Kongo w Afrykarium. W ten sposób powstało siedlisko życia zbliżone do środowiska występowania tych ssaków. Sorkonosy czarno-rdzawe (Rhynchocyon petersi) to endemity wilgotnych gór Udzungwa (do 2.300 m n.p.m.) i gęstych lasów tropikalnych Tanzanii oraz niewielkiej części Kenii.

Te małe ssaki wyróżnia długa „trąba” używana do przewracania ściółki i wykopywania chrząszczy. Posiadają również długi język, który wykorzystują do zbierania owadów i ich larw. Dorosłe osobniki osiągają masę 350 – 700 gramów, przy długości ciała do 31 cm i długości ogona 25 cm. Choć same są drapieżnikami, to często muszą uciekać przed swoim wrogami – wężami i ptakami, dlatego ich tylne kończyny są znacznie dłuższe niż przednie. W ochronie życia pomaga im doskonały wzrok, słuch i węch. Nie komunikują się często ze sobą, nie dziwi więc fakt, że raczej nie używają głosu, ale za to w sytuacjach stresujących uderzają stopą lub ogonem w ziemię. Ponadto posiadają gruczoły zapachowe, wydzieliną których oznaczają teren. Gruczoły te znajdują się w okolicach odbytu, mostka, podbrzusza i stóp.

Choć żyją w monogamicznych parach, to jednak prowadzą samotniczy tryb życia, poza okresami rui u samic. Budują gniazda na ziemi, często u podstaw drzew. Wyściełają je suchą ściółką liściową. Nie należą do najbardziej troskliwych rodziców na świecie. Samiec właściwie wcale nie interesuje się młodymi, samica zaś zagląda do nich raz dziennie. Maluchy pozostają jednak dość krótko w rodzinnym gnieździe, bo zaledwie 3 tygodnie.

– Nowe miejsce zasiedliła samica, którą opiekunowie nazywają Migotką. Urodziła się w 2017 roku w zoo w Rotterdamie, skąd przyjechała do nas w kwietniu 2018 roku. Bardzo dobrze się u nas zaaklimatyzowała i ma nawet swój przysmak – mieszankę mączników i świerszczy – mówi kierownik sekcji małych ssaków, Andrzej Miozga. – Proszę jednak pamiętać, że są to dzikie, nieoswojone zwierzęta, więc żeby zobaczyć Migotkę, trzeba chwilę postać, poczekać i bacznie obserwować wybieg.

Żywią się owadami – głównie chrząszczami i termitami oraz skorupiakami – np. stonogami.

Sorkonosy czarno-rdzawe uważane są za wskaźnik zdrowego ekosystemu. Poprawiają strukturę gleby, używając swojego długiego pyska do kopania ściółki, a żywiąc się owadami regulują ich liczbę.

W kwestii zagrożenia i ochrony tego gatunku mamy do czynienia z prawdziwą karuzelą, którą jednak warto wyjaśnić. IUCN w roku 1990, uznał sorkonosy czarno-rdzawe za „rzadko spotykane” (R – Rare), w 1996 za „zagrożone” (E – Endangered), w 2006 r. „wrażliwe na wyginięcie” (VU – Vulnerable), by w 2016 nadać mu status „najmniejszej troski” (LC – Least Concern). Zmiany te nie wynikają z poprawiającej się sytuacji tych zwierząt w środowisku naturalnemu, to efekt lepszego ich poznania. Okazuje się bowiem, że choć populacja w ciągu ostatnich 10 lat spadła o 30%, głównie na skutek wylesiania, to zwierzęta te wykazują duże zdolności adaptacyjne do nowych warunków. IUCN jednak podkreśla, że jest to gatunek, który należy bacznie obserwować, bo tendencja spadkowa liczebności populacji wzrasta i być może już należy podnieść status zagrożenia na „bliskie zagrożenia”(NT – Near Threatened). Stąd też rozwój hodowli zachowawczej w ogrodach zoologicznych.

– Endemity to gatunki występujące tylko i wyłącznie w danym regionie świata i nigdzie więcej. Dlatego wymagają szczególnej troski. Proszę sobie wyobrazić, że na skutek jednej katastrofy naturalnej lub spowodowanej działalnością człowieka, sorkonosy te mogą wyginąć w krótkim czasie – podkreśla Ratajszczak. – Musimy zatem zrobić wszystko, aby zapewnić im przetrwanie i właśnie tym się zajmujemy.

przyłącz się do nas

Pomóż nam chronić ginące gatunki. Fundacja ZOO Wrocław DODO realizuje ponad 30 projektów ochroniarskich na świecie.

Przekaż swój 1,5%

KRS 0000623492

Pantera śnieżna